Komplet punktów na ciężkim terenie...
Azalia Brzóza Królewska 2:3 KS SARZYNA
Bramki: K. Kusy, A. Łuczak x2
Skład: D. Dużak, G. Paszek, M. Mierzwiński, Daniel Bieńkowski, P. Sztaba, M. Miekina, K. Dubiel ( 81' S. Kruk), Dawid Bieńkowski, M. Kusy, A. Łuczak, K. Kusy
Mecz ułożył się dla naszego zespołu bardzo dobrze gdyż już w 2 min po ładnej dwójkowej akcji naszych napastników Kamil Kusy trafia na 1:0 , a piękną asystę zalicza Artur Łuczak. Spotkanie toczyło się pod dyktando naszego zespołu, wysoko atakowaliśmy rywala, czego rezultatem było przejęcie piłki na połowie przeciwnika przez Kamila Kusego, który "zakręcił" dwoma rywalami i podaniem na skrzydło uruchomił Dawida Bieńkowskiego. Bieniek podciągnął do linii końcowej i wrzucił piłkę zewnętrzną częścią lewej stopy, niczym Kamil Grosicki w meczu z Niemcami na EURO, do piłki dopadł Artur Łuczak i ładnym szczupakiem podwyższa na 2:0. Po zmianie stron gra piłkarzy Sarzynianki mocno się pogorszyła, natomiast coraz bardziej nasilały się ataki gospodarzy, którzy za wszelką cenę ruszyli do odrabiania strat. Zawodnicy Azalii przejęli inicjatywę na boisku, co przyniosło efekty już w 53 minucie spotkania. Wtedy to zawodnik Azalii dostał piłkę za obrońców i będąc sam na sam z Dużakiem, skierował piłkę do siatki. Bramka kontaktowa spowodowała że w grę Tatarów wkradła się coraz większa nerwowość. Zaś gospodarze byli zdeterminowani by doprowadzić do remisu. Zawodnicy Azalii grali prostopadłe piłki, które co jakiś czas „przeszywały” obrońców Sarzynianki lecz świetnie w bramce spisywał się Damian Dużak. W 76 minucie meczu nasz goalkeeper popełnił jednak błąd. Robiąc wślizg nie trafił w piłkę ale w nogi przeciwnika. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił kapitan gospodarzy. Na tablicy wyników remis, 2:2. Piłkarze z Sarzyny, mocno rozdrażnieni obrotem sytuacji, ruszyli do ataku. Były strzały, były dośrodkowania lecz piłka jak zaczarowana nie chciała znaleźć drogi do bramki. Najlepszą sytuację miał Artur Łuczak. Jednak po jego strzale głową, piłka zatrzymała się na poprzeczce. W końcówce spotkania serce zabiło mocniej każdemu fanowi Sarzynianki, będącemu tego dnia na stadionie w Brzózie. Sędzia tego meczu podyktował rzut wolny na 20 metrze dla zawodników Azalii. Zawodnik gospodarzy uderzył jednak w dobrze ustawiony mur. Piłkę przejął Dawid Bieńkowski który bez zastanowienia ruszył z kontrą na bramkę rywala. Mijając kolejnych rywali podał piłkę na lewą flankę do Seweryna Kruka. Gdy ten chciał minąć rywala, futbolówka zahaczyła o rękę obrońcy Azalii i sędzia podyktował rzut wolny w niebezpiecznej odległości. Do piłki podszedł Artur Łuczak i pięknym strzałem pokonał bramkarza Azalii. Po bramce na 2:3 wybuchła euforia tak wśród piłkarzy Sarzynianki jak i kibiców z Sarzyny którzy tego dnia licznie zgromadzili się na stadionie w Brzózie Królewskiej. Do końca spotkania pozostał już zaledwie czas doliczony a zawodnicy Sarzynianki wciąż byli w natarciu. Piłkę na 11 metrze otrzymał Artur Łuczak, który przerzucił ją nad bramkarzem, jednak obrońca gospodarzy ręką wybił futbolówkę zmierzającą do siatki. Po konsultacji z asystentem, arbiter tego spotkania wskazał na „wapno”. Z myślą podwyższenia wyniku, do piłki podszedł Artur Łuczak lecz bramkarz wyczuł jego intencję i obronił jedenastkę. Kilka sekund później sędzia zakończył to bardzo ciężkie ale co najważniejsze zwycięskie spotkanie. Jest to już trzecie z rzędu zwycięstwo Sarzynianki i miejmy nadzieję że na tym nie poprzestaną. Zapraszamy serdecznie kibiców już na następny mecz, który odbędzie się w niedziele 11 września o godzinie 16:00 na stadionie w Sarzynie. Rywalem KS Sarzyny będzie zespół Czarni Sójkowa.
Komentarze